sobota, 12 czerwca 2010

01. one year, one dream

Pomysł na bycie au-pair przyszedł znikąd ale miał dużą siłę przebicia bo wprowadzam go w życie.
Jednakże, na chwilę obecną stoję w miejscu. Profil miałam otworzony 25 maja i w zasadzie dość szybko pojawiła się pierwsza rodzinka, która dała dupy nawet się do mnie nie odzywając. Byliście pierwsi, wybaczam wam. Z tego co pamiętam 4 synów mieli więc może to i dobrze? No nie ważne już, z tego miejsca pozdrawiam ich au-pair którą wybrali.
A ja zostałam sama, bez pomysłu co dalej. Zrobiłam filmik, nie ukrywam że trochę to trwało. Jestem perfekcjonistką, tekst pisałam chyba z 5 dni i z milion razy siebie nagrywałam, o dziwo najszybciej poszedł montaż. Czekam aż go zobaczę na http://aupairvideos.com . Mam tylko dziwne wrażenie, że całe to video mi nie pomoże w znalezieniu rodziny.
W ogóle ostatnio straciłam nadzieję, że jakaś rodzina mnie zechce. Trochę mnie do martwi. Postanowiłam sobie, że jak do 10 lipca nie będę miała matchu to zrezygnuję, no chyba że wyniki matury będą fatalne. chciałabym jechać koniec sierpnia/początek września bo jakbym miała wrócić po tym roku, to oczywiście studnia. Tymczasem nie mam pomysłu co bym chciała studiować a ten rok w USA miał mi dać czas do namysłu.
Jeszcze czekam, gdzieś na pewno jest rodzina która mnie zechce:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz